Pochodzę z Półwyspu Helskiego. Obecnie mieszkam w Gdyni, gdzie prowadzę działalność gospodarczą w zakresie fizjoterapii, rehabilitacji, opieki po hospitalizacji, masażu i warsztatów dla opiekunów rodzinnych oraz osób starszych. Ukończyłem studia z fizjoterapii na poziomie magisterskim. Dodatkowo uzyskałem fakultet z: opieki rehabilitacyjnej wobec osób niepełnosprawnych i wymagających specjalistycznego wsparcia. Moją specjalizacją są: geriatria, opieka długoterminowa, opieka poszpitalna, choroby otępienne i dziedziny pokrewne.

Pracuję wyłącznie w miejscu wezwania, czyli w domu pacjenta. Zazwyczaj to właśnie rodziny zgłaszają potrzebę rehabilitacji i opieki. Służę im pomocą od 10 lat. Mam dobry kontakt z osobami starszymi. Choć każda postać demencji jest inna, nieraz trudna indywidualnie, to przeprowadzałem spotkania w wymagających warunkach, u "ciężko" nastawionych chorych osób. Moja pomoc skierowana jest do konkretnej grupy odbiorców, to dla rodzin w pierwszej kolejności przewidziałem swoją ofertę.

Pracowałem w środowiskach domowych, szpitalu, ośrodku całodobowej opieki w Wielkiej Brytanii. Udało mi się nawiązać współpracę z wieloma osobami i dzięki nim realizować swoją profesję. Będąc w toku ciągłej nauki, przypisanej do zawodów które reprezentuję - uczestniczyłem w szeregu kursów, szkoleń i warsztatów pogłębiających możliwość współpracowania z pacjentem na wielu poziomach zdrowia i choroby.

Moim dążeniem jest stworzenie platformy wsparcia, opieki i rehabilitacji w oparciu o kamienie węgielne założeń Polskiej Szkoły Rehabilitacji. Rosnące potrzeby starzejącego się społeczeństwa doprowadziły mnie do uznania wartości opieki geriatrycznej i postawiły przed możliwością świadomego wyboru dążenia do wąskiej specjalizacji w tym zakresie. Staram się uczynić okazywaną przeze mnie pomoc jak najbardziej skuteczną, użyteczną i życiową.

Możecie Państwo kontaktować się ze mną przez cały tydzień w celu uzyskania pomocy.

W ciągu 10 lat pracy z osobami niepełnosprawnymi poznawałem problemy z jakimi mierzy się grupa osób niesamodzielnych pozostających w domu pod opieką rodziny. Kontakt i interakcje z podopiecznymi w ich środowisku przybliżyły mi okoliczności w których choroba pojawia się w życiu człowieka. Unaoczniły też, jak utracona nad dotychczasową codziennością kontrola, zaskakująco różnie przekłada się na konsekwencje związane ze zmianą planów chorego i rodziny.

Dla niektórych sytuacja pojawia się nagle i stwarza w bardzo krótkim czasie problematyczną perspektywę w której może być trudno odnaleźć się zatroskanym najbliższym. Ich wola znalezienia odpowiedniej pomocy przemawia za koniecznością bycia gotowym do jej udzielenia.

Miałem sposobność pracować z pacjentami w ich naturalnym środowisku - w domu. Postępowanie opierało się na planie opieki spójnym z rozpoznaniem klinicznym, indywidualnymi potrzebami pacjenta i możliwościami rodziny.